Blog

Wyświetlono rezultaty 21-30 z 36.

Bo z dziewczynami nigdy nie wie sie...

09-03-2008 21:06
0
Komentarze: 5
Bo z dziewczynami nigdy nie wie sie...
Czyli o tym, że lepiej spóźnić się z felietonem o dzień, niż czekać cały rok. Kiedy twoi gracze są zmęczeni, znudzeni, wolą opowiadać sprośne dowcipy, niż skupić się na twojej misternie opracowanej przygodzie, kiedy niemalże chodzą po ścianach, myśląc tylko o tym, kiedy ta sesja już się skończy, kto ci dopomoże, kto sprawi, że gracze zwrócą większą uwagę na twoją przygodę i wspólną zabawę? Nikt inny, jak Dziewczyna na Sesji! Dziewczyna na Sesji jest kimś wyjątkowym: kiedy na sesji jest gościem rzadkim, pomoże twojej drużynie skupić się na rozgrywce, a co ciekawsze, dziwnym...

Ostatni krok do Quentina

09-03-2008 00:05
0
Komentarze: 0
Krok piąty – Znaki szczególne Pierwsze trzy części omawiają nam, jak zrobić przygodę dobrą warsztatowo – potrzebna jest dobra koncepcja, fabuła, skupienie przygody na postaciach graczy, oraz dobre wyzwanie, jakiemu gracze zostaną poddani. Oczywiście liczą się również inne elementy, takie jak scenografia czy Bohaterowie Niezależni – jednak tutaj, Scenarzysto, wszystko zależy od Twojej wyobraźni. Teraz postaram się podać kilka sposobów, które sprawiają, ze Twoja przygoda oprócz dobrego warsztatu będzie miała coś, co przyciągnie uwagę sędziów podczas wybierania, na które przyg...

Czesc czwarta

02-03-2008 22:34
0
Komentarze: 1
Krok czwarty – scenografia i bohaterowie niezależni Na pierwszy rzut oka mamy już wszystko co potrzeba – rozwinęliśmy niecodziennie dobry pomysł, ustaliliśmy fabułę i rolę graczy w przygodzie, stworzyliśmy wiarygodnego przeciwnika z jego silnymi i słabymi stronami. Taką przygodę można już rozegrać – jednak na barki Mistrza Gry spada wtedy konieczność wykreowania całego świata, który otacza Bohaterów w przygodzie. Jako, że kapituła lubi, gdy MG jest odciążony przez scenarzystę, warto poświęcić parę chwil na opracowanie i opisanie otoczenia, w jakim znajdują się gracze, oraz...

Poradnika czesc trzecia

26-02-2008 20:15
0
Komentarze: 4
Cześć trzecia – przeciwnik Wyobraźmy sobie codzienną scenę z życia przeciętnego człowieka: wstaje rano, goli się, schodzi po schodach, idzie po gazetę, wraca do mieszkania, przy śniadaniu czyta dzisiejsze wiadomości, potem udaje się do pracy, by wieczorem wrócić do swojego mieszkania i oddać się błogiemu oglądaniu telewizji. Czy taka scena czy postać nadają się do RPG? Nie. A czego brakuje? Zagrożenia czy też wyzwania dla Bohatera. Zagrożeniem powinna już być brzytwa, którą goli się rano, z gazety dowiaduje się, że jest na niego zlecenie, a jego koledzy z pracy zamienili się w krwioż...

Piec krokow do Quentina - krok drugi

20-02-2008 00:31
0
Komentarze: 5
Część druga – fabuła Pisanie przygody do RPG pod wieloma względami przypomina stworzenie scenariusza do filmu – w podobny sposób powinny rozkładać się akcenty dramatyczne, momenty podwyższonego i obniżonego napięcia. Najważniejszą cechą, która odróżnia oba typy scenariuszy, jest jednak fakt, że w scenariuszu filmowym nie trzeba przewidywać zachowania aktorów – wynikają one bezpośrednio ze scenopisu. Nieco trudniej jest ze scenariuszem erpegowym. Musi on być jednocześnie kompletny, a przy tym elastyczny. Nie może dochodzić do sytuacji, w której jedno nieprzewidziane zachow...

Jak napisać dobrą przygodę - w pięciu krokach

22-01-2008 22:57
1
Komentarze: 21
Jak napisać dobrą przygodę - w pięciu krokach
Ruszyła kolejna, jubileuszowa już edycja Quentina. Przez dotychczasowe dziewięć edycji przewinęło się mnóstwo przygód – jedne trochę lepsze, inne gorsze. Każdego roku jednak przychodzi pewna ilość scenariuszy, które powtarzają te same, kardynalne i podstawowe błędy, które przekreślają ich szanse na zwycięstwo w oczach Kapituły. Aby trochę pomóc autorom postanowiłem napisać ten poradnik, który zwraca uwagę na kwestie podstawowe przy pisaniu przygód. Przeczytanie tego poradnika nie gwarantuje zwycięstwa w Quentinie, gdyż jestem tylko jednym z jedenastu członków kapituły, a każdy z nas ma...

Upijmy się w Dubaju.

05-12-2007 17:32
0
Komentarze: 1
Upijmy się w Dubaju.
Dzisiaj tylko jedna fotografia, która wystarcza za tysiąc słów. Kiedy się wchodzi do sklepów w Dubaju, są całe półki najróżniejszych alkoholi, a przynajmniej tak się wydaje. Od urodzaju piwa, wina, whisky czy szampanów boli głowa w przeczuciu nadchodzącej libacji, a dobra alkoholowa zabawa wydaje się być nieunikniona. Dopiero wtedy się okazuje, że każda z tych butelek czy puszek zawiera napoje... bezakoholowe. Tak, tak - łącznie z bezalkoholowym szampanem i bezalkoholowym whisky. Dostać jakiekolwiek picie z procentami jest dla przeciętnego mieszkańca nieosiągalne. Smutne, ale prawdziwe. No i...

Po Falkonie, czyli lepimy lepieje o Lublinie

20-11-2007 17:37
0
Komentarze: 0
Był sobie Falkon 2007. Odbywał się, miał wielu uczestników, żywo zainteresowanych cykliczną, lublińską imprezę. Wzbudzał mieszane uczucia, od skrajnej radości do totalnej irytacji. Był sobie Falkon 2007, ale już się skończył. Co po nim pozostało? Lepiej jechać sobie Oplem Niż mieć w tyłku lodu sople O dojeździe na konwent - dla niektórych sprawy skomplikowanej - nie wypowiadam się, bo transport miałem wygodny, przyjemny i pod samą Wyspę. Cieszyło mnie to niezmiernie, a jeszcze bardziej, gdy słyszałem opowieści o przenikliwym chłodzie w autobusach i pociągach. Podróż w doborowym towarzystwie...

Falkon 2007

14-11-2007 02:29
0
Komentarze: 1
Jejku, dawno już nie pisałem. Teraz też będzie krótko, bo wiele do napisania nie ma. Już zaczynam się nakręcać na tegoroczny Falkon. Lublińskie imprezy kręcą mnie niesamowicie (dwa już za mną), i liczę na dobrą, jak zwykle, zabawę. Tym razem nie jako przedstawiciel żadnej firmy, ale najzupełniej prywatnie :). Chciałbym serdecznie zaprosić wszystkich na dwa punkty programu, prowadzone przeze mnie: W sobote o 13:00 odbędą się Warsztaty Kryptograficzne, w których opowiem trochę o najróżniejszych szyfrach i ich kryptoanalizie. Zajmiemy się paroma krótkimi szyframi i spróbujemy odgadnąć ich znacz...

o Polsce w Dubaju, czyli jak nas widzą i jak piszą

04-11-2007 02:59
0
Komentarze: 6
o Polsce w Dubaju, czyli jak nas widzą i jak piszą
Tylko króciutka notka, bo potem zapomnę ją napisać i będzie klops. O tym, że jesteśmy krajem mało znaczącym i mało znanym zarówno w Europie, jak i na świecie, zdążyłem się już przyzwyczaić, dlatego wszelkie wyobrażenia Arabów i Hindusów na temat naszego kraju odbieram głównie ze śmiechem. OTO RZECZY, KTÓRYCH NIE WIESZ O POLSCE (WEDŁUG MIESZKAŃCÓW DUBAJU) - W Polsce mówi się po portugalsku (według portiera). - Polska jest miastem gdzieś w zachodniej Rosji (uprzejmy, ale niezbyt rozgarnięty taksówkarz z Pakistanu). - Wszyscy mieszkańcy Polski są Rosjanami i mówią po rosyjsku, a napojem narod...